Unia Europejska chroni swój rynek za pomocą VAT od paczek z towarami spoza niej
Ministerstwo Finansów 8 kwietnia 2021 r. poinformowało, że rząd przyjął projekt uszczelniający VAT w e-handlu i imporcie tzw. małych przesyłek. Planowany termin wejścia w życie zmian to 1 lipca 2021 r. Do kosztu przesyłki trzeba będzie doliczyć VAT. To sprawi, że kupowanie w sieci u sprzedawców spoza Unii Europejskiej będzie droższe. Komentatorzy zauważają, że zmiana ta zniechęci Polaków do kupowania w chińskim marketplace Aliexpress, jednak nie wyczerpuje to listy konsekwencji wejścia w życie nowych regulacji.
Co zmieni VAT na przesyłki spoza UE, ocenia Artur Halik, Head of Sales Shoper:
Wprowadzone zmiany są zapowiadane jako próba uregulowania konkurencji, by ta stała się uczciwsza wobec tanich produktów z Chin. Napływ paczek z nieopodatkowanymi towarami z krajów trzecich do Unii Europejskiej ma zostać ograniczony, co ma się przysłużyć polskim przedsiębiorcom. Faktem jednak jest, że wielu z nich sprowadza tanie produkty z Chin i sprzedaje je na polskim rynku, dlatego ich ten wprowadzony VAT szczególnie zaboli.
Projekt resortu finansów zakłada zwolnienia z VAT dla przesyłek o wartości mniejszej niż 150 euro, jeśli VAT będzie deklarowany i rozliczany za pomocą Import One Stop Shop, ale już można przeczytać w sieci komentarze, że ktoś będzie próbował wszystkie faktury towarów z Chin wystawiać na 1 euro wartości, że ktoś będzie szukał znajomości w odpowiedzialnej za pobór podatku od przesyłek zagranicznych Poczcie Polskiej.
Warto pamiętać, że coraz więcej produktów wysyłana jest do klienta końcowego z różnych centrów logistycznych z Europy – nie tylko bezpośrednio z Chin, więc nie na wszystkie zakupy zostanie nałożona danina.
Wszystko wskazuje jednak na to, że czeka nas wzrost cen towarów kupowanych poza UE i być może także kosztów obsługi logistycznej, jeśli np. firmy kurierskie zyskają w związku z nakładaniem VAT-u więcej obowiązków do wypełnienia. Ale to zdecydowanie pozytywna informacja dla tych sprzedawców w Polsce, którzy dziś konkurują z ofertami sklepów internetowych działających w modelu dropshipping z Chin, czy ofert na platformach marketplace, gdzie nie są wystawiane faktury do zakupu.
Coraz atrakcyjniejsze powinny stać się produkty “made in Poland”, nie tylko ze względu na konkurencyjność w cenach, ale i wysoką jakość, którą często doceniają zagraniczni klienci – np. Niemcy, Słowacy czy Czesi – kupujący już dziś chętnie w polskich sklepach.
#UniaEuropejska #ochronaunijnegorynku #madeinPoland #małeprzesyłki #lepiejdlaPolski #Chiny #konkurencjazChin