Aktualności

Laureaci programu „Doceń polskie” podsumowują rok 2017

Jak branża spożywcza ocenia rok 2017? Czym zaskoczyły minione miesiące, jakie nowe trendy pojawiły się na rynku i co przyniesie przyszłość? Między innymi te pytania zadaliśmy laureatom Ogólnopolskiego Programu Promocyjnego „Doceń polskie”.  Swoimi spostrzeżeniami dzielą się przedstawiciele siedmiu firm.

Producent herbat; spółka zajmująca produkcją wyrobów drobiowych; gospodarstwo ogrodnicze; gminna spółdzielnia produkcyjna; rodzinna firma przetwarzająca owoce i warzywa, franczyzowa sieć lodziarni oraz producent rybnych specjałów – wszystkich  wytwórców łączy fakt zdobycia godła jakości Ogólnopolskiego Programu Promocyjnego „Doceń polskie”. Każda z firm posiada w ofercie przynajmniej jeden produkt nagrodzony przez jury programu, czyli Lożę Ekspertów. Certyfikat zdobywają tylko artykuły spożywcze, które podczas audytu uzyskały wysokie noty za smak, wygląd i stosunek jakości do ceny. Tytuł TOP PRODUKT jest natomiast nadawany artykułom z maksymalną liczbą punktów.

Co przyniósł rok 2017?


To był dobry rok. Mimo, że nieurodzaj dał się mocno we znaki branży przetwórczej, udało się nam się uniknąć podwyżek końcowych cen produktów – mówi Katarzyna Surowiec z firmy Ogródek Dziadunia Czesław Ślusarczyk Sp. J. Producent z Wąsosza Dolnego posiada w swoim portfolio sześć wyrobów ze znakiem „Doceń polskie” i tytułem TOP PRODUKT. Są to: Papryka konserwowa; Ogórki konserwowe; Kapusta kiszona z grzybami leśnymi; Koncentrat barszczu czerwonego; Syrop z malin oraz Buraczki wiórki. Wszystkie wyliczone wyroby nagrodzono więcej niż jeden raz, co świadczy o powtarzalności produkcji (godła jakości są nadawane zawsze na 2 lata).

Poprzedni rok pozytywnie oceniają także przedstawiciele Przetwórstwa Rybnego Łosoś Sp. z o.o. – Jeżeli chodzi o branżę rybną, rok 2017 można podsumować jako udany. Na pewno cały czas rośne świadomość konsumentów dotycząca korzyści ze spożywania ryb, a to sprzyja rozwojowi naszej branży. Ostatni rok w naszej firmie to ciągła praca nad jak najlepszym dopasowaniem portfolio naszych produktów do potrzeb coraz bardziej wymagającego konsumenta. W związku z tym w naszej ofercie pojawiło się kilka nowych, ciekawych propozycji m.in. łososie w gramaturze 110 g – mówi Marek Surmacz, Specjalista ds. Handlu i Marketingu.

Przetwórstwo Rybne Łosoś to nie jedyny laureat programu promocyjnego, który ostatnio wzbogacił swoją ofertę. Nowe propozycje zaproponowała także firma BiFIX Wojciech Piasecki.W minionym roku nasza firma wprowadziła na rynek nowe produkty w segmencie dżemów; stworzyliśmy je jako uzupełnienie do naszej oferty herbat. Jako producent herbat owocowych bazujemy na własnych plantacjach owoców, dokładnie tak samo jest w przypadku dżemów. Staramy się, żeby nasza firma kojarzyła się konsumentom jako producent wysokiej jakości herbat i dżemów owocowych. Posiadamy w ofercie dżemy o najniższej zawartości cukru w składzie, a także „produkty owocowe”, które słodzone są cukrem pochodzącym z soków owocowych. Rok 2017 był dla nas trudny, gdyż kategorię dżemów cechuje duża konkurencja, a rynek jest bardzo nasycony – informuje Maria Piasecka – Kufel, Dyr. ds. projektowania, marketingu i administracji w firmie BiFIX. Godła jakości i tytuły TOP PRODUKT zdobyły trzy propozycje tego producenta. Loża Ekspertów dwukrotnie nagrodziła Herbatkę ziołową Melisa, Herbatkę ziołową Pokrzywa oraz Herbatkę ziołową Mięta.
Kolejną ubiegłoroczną nowością jest reklama telewizyjna, którą firma BiFIX zrealizowała z dotacji Unii Europejskiej „Europejski Fundusz Rolny na rzecz Rozwoju Obszarów Wiejskich: Europa inwestująca w obszary wiejskie.” – Mamy nadzieję, że została ona pozytywnie odebrana przez naszych klientów i że przyniesie nam jeszcze większą rozpoznawalność naszej marki – podkreśla M. Piasecka – Kufel.

Rok 2017 był pracowity i pełen wyzwań także dla Gospodarstwa Ogrodniczego w Ryczywole s.c. Najtrudniejsze było utrzymanie cen za krajowe owoce na poziomie gwarantującym rentowność upraw i konkurowanie z owocami z importu o bardzo niskiej jakości (pochodzącymi z Hiszpanii, Portugalii, czy Maroka). W sezonie zatrudniliśmy i zakwaterowaliśmy ponad 150 osób, co było wielkim wyzwaniem logistycznym. Ograniczyliśmy jednak w ten sposób procent owoców, które nie były zebrane w optymalnym terminie, a tym samym udział owoców drugiej klasy został ograniczony do około 3 proc. co jest bardzo dobrym wynikiem – mówi Jacek Pospiszyl, reprezentujący mazowieckie gospodarstwo. Deserowa truskawka oraz Deserowa malina z Ryczywołu zdobyły certyfikaty programu i tytuły TOP PRODUKT.

Również w ocenie przedstawicieli firmy Multi Ice Radosław Charubin, do której należą lodziarnie LodyBonano, ubiegły rok nie należał do najłatwiejszych. – Wszystko rzecz jasna za sprawą pogody, która nas nie rozpieszczała, a jak wiadomo lody najlepiej smakują w upały. Nasi partnerzy musieli wykazać się jeszcze większą kreatywnością i skutecznością niż dotychczas. Co ciekawe jednak, dzięki temu wielu z nich nie odnotowało spadku sprzedaży, a wręcz przeciwnie. Klienci wybierali lodziarnie zamiast plaży, co przełożyło się na zyski. Jeśli zaś chodzi o rozwój sieci franczyzowej Lodów Bonano, od zawsze stawiamy na jakość, a nie ilość. Dotyczy to zarówno samych produktów i usług, jak i partnerów do współpracy. Nie zależy nam już na szybkiej ekspansji, wybieramy raczej zrównoważony i pewny rozwój. Ten trend chcielibyśmy utrzymać w kolejnych latach. Naszym punktem docelowym niezmiennie jest uruchomienie 1000 lodziarni – mówi Aneta Nazaruk, reprezentująca sieć LodyBonano. Lody Szarlotka dostępne w lodziarni tej marki zdobyły znak jakości i tytuł TOP PRODUKT.

Ostatnie miesiące również dla firmy Multi Ice były bardzo pracowite: podjęto bowiem działania usprawniające funkcjonowanie sieci franczyzowej oraz odświeżające wizerunek marki. Mowa o nowych, ujednoliconych elementach wystroju, czy powiększeniu okna sprzedażowego. Firma zrealizowała ponadto akcje marketingowe i promocyjne. – Przede wszystkim w minionym roku postawiliśmy na rozwój własnych lodziarni; uruchomiliśmy ich aż 23. Na tej bazie powstał nowy koncept „Lodziarnia od zaraz” dedykowany jest tym inwestorom, którzy chcą szybko wejść w branżę, przyjść na tzw. „gotowe”. Otrzymują od nas w pełni wyposażony punkt w dobrej lokalizacji, całe know how, więc mogą od razu rozpocząć sprzedaż, nie tracąc czasu na projekty, remont itd. Umożliwia to też szybszy zwrot inwestycji. Co ciekawe, podczas październikowych Targów Franczyzy z dużym uznaniem przyjęto nasz pomysł na udzielanie biznesowym partnerom, chcącym otworzyć punkt z Lodami Bonano, bonu o wartości 6000 zł. Można to uznać za coś wyjątkowego, ponieważ zainteresowanie było ogromne. Liczymy, że w tym roku przyniesie to wymierne korzyści – zdradza A. Nazaruk.
Trendy i zachowania konsumenckie
Widzimy bardzo dużą popularność w sprzedaży herbat ziołowych liściastych. Tendencje rynku pokazują rosnącą świadomość konsumentów w kierunku prozdrowotnym. Tym samym obserwujemy wzrost w sprzedaży naparów owocowych oraz „monoziół”, które posiadamy w ofercie – zdradza przedstawicielka firmy BiFIX.

O świadomym podejmowaniu decyzji zakupowych mówi także Katarzyna Surowiec. – Z roku na rok zauważalny jest wzrost wymagań konsumentów i wpływ trendów kulinarnych. Klienci coraz bardziej świadomie wybierają dobrą żywność, zwracając uwagę na pochodzenie, skład, certyfikacje. Również z tego powodu w roku 2017 dołożyliśmy więcej starań w budowanie silnej marki, rozwijanie strategii marketingowych, obecność na targach branżowych i tworzenie relacji w social mediach – podkreśla reprezentantka Ogródka Dziadunia. – Zależy nam na wysokiej jakości produktów, ale dziś już powiedzenie, że dobry produkt sam się obroni, zdecydowanie nie wystarczy. Zwłaszcza, że obserwujemy w branży dość silny zwrot w kierunku formuły convenience, dotyczący zarówno powrotu do małych, pobliskich sklepów, jak i wersji produktu – przystępnej i łatwej do podania. Na pewno warto więc śledzić trendy, a przede wszystkim bardziej wsłuchiwać się w potrzeby i oczekiwania klientów – dodaje K. Surowiec.

Sieć LodyBonano także pilnie obserwuje wybory konsumentów: lodziarnie idą z duchem czasu i stawiają na nowości. – Kto nie zmienia oferty, nie zaskakuje, ten szybko wypada z rynku. Lody cieszące się największym uznaniem jeszcze dwa sezony temu, nagle tracą zainteresowanie konsumentów i trzeba w ich miejsce zaproponować nowy, równie dobry produkt. Jako nowinki, szybko mignęły lody tajskie, z ciekłego azotu czy mrożone kulki. My jednak idziemy swoją drogą. Na pewno naszym ubiegłorocznym hitem był testowo wprowadzony „bąbel wafel” – zdradza przedstawicielka firmy Multi Ice.

Trendy śledzi również PR Łosoś, czego dowodem są nowe propozycje tego producenta.
Staramy nie dać się zaskoczyć, a zachowania konsumenckie badamy systematycznie, żeby się do nich dostosować. Obok klasycznych propozycji typu filety z makreli w sosie pomidorowym, konsumenci na pewno szukają nowych kompozycji smakowych, dodatków. Branża będzie dalej się rozwijać; producenci wciąż będą oferowali coś nowego. My również podążamy w tym kierunku, czego potwierdzeniem są liczne nowości w marce Łosoś, które wypuściliśmy na początku tego roku – zaznacza M. Surmacz.

Czym rok 2017 zaskoczył przedstawicieli Gospodarstwa Ogrodniczego w Ryczywole?
Wiodące sieci handlowe zrezygnowały z importu słabej jakości owoców, nie wprowadzając w to miejsce krajowych, akceptując w ten sposób braki asortymentowe, co do tej pory nie miało miejsca. Takie działanie spowodowało drastyczne obniżenie cen i wielkie problemy ze sprzedażą, szczególnie w okresie długich weekendów – mówi J. Pospiszyl.

Jaki będzie rok 2018 i kolejne lata?
Ze względu na rosnącą świadomość konsumentów i zwracanie uwagi na spożywanie zdrowej żywności, na pewno coraz większy nacisk będzie kładziony na kompozycję zdrowych składników, zawierających jak najwięcej korzystnych wartości odżywczych. Trzeba też bacznie śledzić preferencje żywieniowe młodszych pokoleń, bo to one w dłuższej perspektywie będą stanowiły siłę zakupową – mówi Marek Surmacz, reprezentujący PR Łosoś.
Uznanie Loży Ekspertów programu „Doceń polskie” zdobyły cztery propozycje tej firmy. Certyfikaty jakości otrzymały: Podwędzane filety z makreli w oleju; Filety z makreli w oleju z kawałkiem cytryny; Popular smoked winter sprats – Szprot popularny w oleju (wszystkie zdobyły również tytuły TOP PRODUKT) oraz Szprot w sosie pomidorowym.

Opinię dot. mody na zdrową żywność podziela przedstawicielka firmy BiFIX. – Mamy wrażenie, że konsumenci w roku 2018 nadal będą kierować się jakością kupowanych produktów oraz poszukiwać tych zdrowych i naturalnych. Uważamy, że w dłuższej perspektywie, w branży spożywczej będzie następowała dalsza ekspansja sklepów dyskontowych oraz średnio formatowych kosztem małych sklepów detalicznych. W związku z tym planujemy dalszą sprzedaż i rozwój w tym segmencie – mówi M. Piasecka – Kufel.

O silnej konkurencji ze strony sklepów wielkopowierzchniowych mówi także Krystyna Preś, Prezes Zarządu Gminnej Spółdzielni „Samopomoc Chłopska” w Praszce. Chleb biesiadny 2000 z oferty tego producenta nagrodzono znakiem „Doceń polskie” i tytułem TOP PRODUKT. – Branża spożywcza, w kontekście Spółdzielni, ma się bardzo źle. Konkurencja dużych marketów z obcym kapitałem, możliwościami podatkowymi i kadrowymi wykończy drobny handel polski. Trzeba mieć nadzieję, iż społeczeństwo polskie wykaże się lokalnym patriotyzmem i zacznie dostrzegać polski handel i kupować dobry polski produkt oparty na tradycyjnych, sprawdzonych recepturach lokalnych – mówi Krystyna Preś.

Innego zdania jest natomiast Jacek Pospiszyl, który uważa, że zwiększy się konsumpcja wewnętrzna, a handel w supermarketach osłabnie na rzecz dyskontów i sprzedaży internetowej. – Jeśli w perspektywie 5-10 lat rozwinie się na dużą skalę handel żywnością przez Internet, wpłynie to na rozwój niszowych produktów wytwarzanych lokalnie bezpośrednio przez rolników, co spowoduje zwiększenie urozmaicenia żywności o szczególnych właściwościach odżywczych. Nastąpi dalszy odwrót od produktów spożywczych, które trudno nazwać prawdziwą żywnością; przemysłowo wytwarzanych na skalę wielkotowarową, preferowaną przez obecnie dominujące sieci handlowe. Takiej żywności nie akceptuje już znaczna część społeczeństwa, szczególnie ta o większej świadomości, zdająca sobie sprawę z tego, co oferuje konwencjonalne rolnictwo i przemysł spożywczy opanowany przez światowe koncerny – ocenia przedstawiciel Gospodarstwa Ogrodniczego w Ryczywole.

Na co powinna stawiać branża drobiarska? Na to pytanie odpowiada Adam Kurowski z firmy SuperDrob S.A.Świat idzie do przodu. Nie omija to branży spożywczej. Wystarczyło zajrzeć na ubiegłoroczne targi Anuga 2017 i zobaczyć nowości w daniach gotowych, czy napojach gorących. Branża drobiarska musi stawiać na jakość i innowacyjność. Coraz ważniejszą rolę będzie odgrywać pełna przejrzystość całego procesu od paszy do gotowego wyrobu (pionowa integracja). Certyfikaty BRC, IQF mają liczące się zakłady. O standard QS (otwierający drogę do rynku detalicznego w Niemczech) jest trudniej. Ma go tylko kilka zakładów w Polsce – zaznacza A. Kurowski.
Przedstawiciel firmy SuperDrob zwraca także uwagę na potrzebę szukania nowych rynków zbytu i konsekwencje zwiększonej podaży mięsa w naszym kraju. – Polska, największy producent mięsa drobiowego w UE, musi sprzedać ponad 3 mln ton mięsa drobiowego. Konsumpcja krajowa wzrasta powoli, rynki UE, gdzie eksportujemy najwięcej nie wchłoną dużo więcej. Potrzebne są nowe rynki zbytu. Otwarcie RPA dla Polski w ub. roku (jednego z największych importerów drobiu na świecie) nie oznacza, że zaczynamy wysyłać tam nasz drób. Konkurencja ze strony Brazylii, czy USA w elementach z kością (ćwiartka, podudzie) jest bardzo mocna. Brazylia i zakłady ukraińskie są liczącym się graczem na innych rynkach np. Bliski Wschód – podkreśla A. Kurowski. Jego zdaniem, brak łatwych nowych rynków zbytu może spowodować zwiększenie podaży mięsa na rynku polskim, co w konsekwencji obniży ceny na elementy (poza filetem, który cieszy się dużym popytem w UE) i wymusi na producentach szukania kolejnych oszczędności. W rezultacie może również dojść do różnych fuzji, prób łączenia się zakładów – Prócz dużych grup (Cedrob, Animex, SuperDrob) na rynku pozostaną zakłady średniej wielkości wyspecjalizowane w produkcji na eksport. Mniejsze ubojnie, bez wyraźnej orientacji eksportowej, mogą być skazane na ograniczanie działalności. Kolejnym wyzwaniem jest nowelizacja przepisów o uboju rytualnym. Wiele polskich ubojni specjalizuje się w halal obsługując znaczący segment rynku w Anglii, Francji, Niemczech. Brak możliwości tego uboju wpłynie negatywnie na branżę – ocenia przedstawiciel firmy SuperDrob.
W ofercie tej spółki znajdziemy m.in. Kurczaka ze wsi z powolnego chowu nagrodzonego znakiem jakości i tytułem TOP PRODUKT.

Podbicie tzw. polski powiatowej” to cel sieci LodyBonano na 2018 rok. – Z naszych szacunków wynika, że w każdym miasteczku liczącym powyżej 3 tys. mieszkańców otworzenie lodziarni tak znanej marki jak LodyBonano powinno być dochodowym interesem. W tym kierunku pójdą więc nasze tegoroczne działania biznesowe i marketingowe. Poza tym zależy nam także na rozwinięciu sieci w regionach, w których do tej pory mieliśmy mniejszą reprezentację, np. w województwie łódzkim, opolskim, wielkopolskim czy dolnośląskim. Planujemy także w 2018 roku znacząco zmodernizować i wzbogacić naszą ofertę produktów. Liczymy, że nadchodzące lato będzie pogodniejsze, a popyt na nowe smaki większy – mówi A. Nazaruk. Jak dodaje, w perspektywie dekady można się spodziewać, że małe lokalne lodziarnie zaczną ustępować miejsca dużym sieciom. – Nie będą po prostu w stanie nadążyć za szybko zmieniającym się rynkiem, za gustami nieustannie oczekujących nowinek konsumentów, a także przeprowadzać szeroko zakrojonych kampanii promocyjnych. Utrzymają się pewnie tylko te, które bardzo mocno wpisały się w miejscowy krajobraz i tradycję kulinarną, stały się lokalną marką i dumą. Generalnie perspektyw dla lodziarzy, szczególnie rozpoznawalnych firm, są raczej optymistyczne. Lody przestały być już postrzegane stereotypowo jako przysmak tylko na gorące dni, zdobyły zagorzałych fanów i dobrze się sprzedają przez cały rok – podsumowuje przedstawicielka sieci LodyBonano.
* * *
Autor tekstu: Anna Koza/Adventure Media