Współpraca i aktywność – to muszą pielęgnować przedsiębiorcy
Mazowsze wytwarza ponad 22 proc. PKB Polski. Zajmuje pierwsze miejsce wśród regionów pod względem wartości eksportu. Mamy na naszym terenie aż 28 proc. wszystkich krajowych jednostek naukowych. Ten potencjał możemy lepiej wykorzystać, mówi marszałek województwa mazowieckiego Adam Struzik.
Poza tym przez prawie 15 lat istnienia samorządu województwa mazowieckiego wytworzyły się takie narzędzia, a właściwie takie instytucje, które na różny sposób wspierają przedsiębiorców.
Jakie to instytucje?
Poza tym na terenie Mazowsza prężnie działają Polska Agencja Przedsiębiorczości, Związek Pracodawców Warszawy i Mazowsza, PKPP Lewiatan, Polska Agencja Informacji i Inwestycji Zagranicznych S.A., Akademickie Inkubatory Przedsiębiorczości czy Fundacja Małych i Średnich Przedsiębiorstw.
A jak układa się współpraca firm z bankami? Czy np. banki spółdzielcze odgrywają ważną rolę we wspieraniu biznesu w państwa województwie?
Dla średnich i większych projektów rozwojowych niezbędna jest większa i ściślejsza współpraca banków spółdzielczych. Szczególnie atrakcyjnymi obszarami są inwestycje w lokalne i regionalne filary bezpieczeństwa i spójności społecznej, takie jak: efektywność energetyczna i odnawialne źródła energii, transport wodny i kolejowy, zabezpieczenie produkcji rolniczej, zwłaszcza w kontekście zagrożeń suszami i powodziami oraz ochrona zdrowia, ze szczególnym skupieniem się na osobach starszych.
Poza tym wsparcie dla firm możliwe było również w innych działaniach Priorytetu I, który skupiał się wokół tworzenia warunków dla rozwoju potencjału innowacyjnego i przedsiębiorczości oraz Priorytetu II – dotyczącego przyspieszenia e-rozwoju Mazowsza. W ramach tego przedsiębiorcy mogli otrzymać wsparcie zarówno na utworzenie, jak i rozbudowę swoich firm zapewniającą podniesienie konkurencyjności na rynku. Przewidziano również wsparcie dla przedsiębiorców w zakresie infrastruktury B+R, powiązań kooperacyjnych, wykorzystanie technologii informatycznych w przedsiębiorstwie czy też wykorzystania najlepszych dostępnych technik.
Warto zauważyć, że firmy sięgały po środki unijne również w ramach innych priorytetów. Przedsiębiorcy aktywnie wykorzystali dofinansowania w ramach działania 6.2 Turystyka. Największe projekty z tego zakresu to m.in. rozbudowa Hotelu Warszawianka (dofinansowanie 28,2 mln zł) czy budowa obiektu hotelowo-konferencyjnego z restauracją przy Pałacu Domaniowskim (dofinansowanie 7,5 mln zł).
Ponadto, przedsiębiorstwa zarówno już funkcjonujące, jak i rozpoczynające działalność (tzw. start-upy) mogą obecnie starać się o otrzymanie z RPO WM 2007-2013 preferencyjnego finansowania zwrotnego w formie pożyczki albo poręczenia. Łączna wartość środków przekazanych z RPO WM na wsparcie MSP w ramach instrumentów zwrotnych to ponad 152 mln zł, z czego przeszło 121 mln zł pochodzi z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego, natomiast ponad 30 mln zł z budżetu państwa.
Druga możliwość to kontakt z pośrednikami, którzy zostali dokapitalizowani w ramach Działania 1.4 Wzmocnienie Instytucji Otoczenia Biznesu. To m.in. wspomniane przeze mnie Mazowiecki Regionalny Fundusz Pożyczkowy i Mazowiecki Fundusz Poręczeń Kredytowych, ale też Fundacja na rzecz Rozwoju Polskiego Rolnictwa – program MIS, Ostrołęcki Ruch Wspierania Przedsiębiorczości oraz Stowarzyszenie Radomskie Centrum Przedsiębiorczości.
Kolejna nowość to poziom dofinansowania – będzie sięgał maksymalnie 80 proc. (dotychczas mogło to być 85 proc.). Część projektów – zwłaszcza skierowanych do przedsiębiorców czy samorządów – będzie mogła być realizowana na bazie wspominanego wcześniej finansowania zwrotnego.
Nowy program będzie łączył w sobie inwestycje, które do tej pory były w dwóch programach (RPO i POKL). Czyli na Mazowszu powstanie jeden program operacyjny, w którym znajdą się środki z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego (EFRR) i Europejskiego Funduszu Społecznego (EFS). Mało tego – ważne będzie, by w proponowanych projektach te fundusze się przenikały. Przykładowo – rewitalizacja jakiejś przestrzeni nie ma oznaczać odnowienia fasad starego budynku, ale stworzenie nowego miejsca, w którym np. będą mogły funkcjonować firmy, które zatrudnią konkretną liczbę osób. Mamy więc do czynienia z projektem tzw. twardym – dostosowaniem budynku do potrzeb firmy, i tzw. miękkim – tworzenie nowych miejsc pracy.
Mam jednak poczucie, że mazowieccy przedsiębiorcy chcą i potrafią ubiegać się o środki unijne. Dlatego też w kolejnym rozdaniu będą stanowić aktywną grupę beneficjentów.
Czy będzie jakiś priorytet, jakaś część RPO skierowana wyłącznie do przedsiębiorców?
Poza tym przewidujemy działania, w ramach których zapewniony ma być dostęp do zatrudnienia osobom poszukującym pracy i nieaktywnym zawodowo. Nadal popularne będzie wsparcie samozatrudnienia oraz tworzenie nowych miejsc pracy. Do tego służyć będzie oś priorytetowa Rozwój rynku pracy. Firmy z województwa mazowieckiego generują ponad 21 proc. zatrudnienia w skali kraju. Sektor MŚP tworzy ponad połowę miejsc pracy na Mazowszu, z czego na mikroprzedsiębiorstwa przypada ok. 30 proc., przedsiębiorstwa małe – 9 proc., a średnie – 15 proc. Nie jest źle, ale zawsze można więcej.
W nowym programie położymy większy nacisk na łączenie nauki z biznesem. Doświadczenie ostatniego programowania pokazuje, że sama propozycja wsparcia finansowego wykorzystania wyników badań w przedsiębiorstwie może być niewystarczająca. Przedsiębiorcy obawiają się inwestycji w zakresie badawczo-rozwojowym, bo uznają je za zbyt ryzykowne i trudne do przeprowadzenia. Dlatego w nowej perspektywie będą mogli liczyć na wsparcie doradcze, szczególnie w przypadku realizacji projektów obejmujących zarówno fazę badawczą, jak i wdrożeniową. Co ważne, w najnowszym RPO przedsiębiorcy rozpoczynający lub rozwijający działalność B+R będą mogli realizować projekty samodzielnie, przy współpracy z innymi przedsiębiorstwami lub z udziałem jednostek naukowych. Chodzi nie tylko o to, by podnosić efektywność prowadzonych badań i wdrożeń, ale też by budować współpracę między przedsiębiorstwami oraz w układzie nauka – biznes.
Na dofinansowanie będą mogły liczyć przede wszystkim przedsięwzięcia ukierunkowane na wspieranie branż o największym potencjale rozwojowym, czyli projekty zgodne z obszarami inteligentnymi specjalizacji regionu wynikającymi z Regionalnej Strategii Innowacji.
Mówił Pan o niełatwej relacji nauka – biznes. Jak wygląda ta współpraca na Mazowszu? Tak, jak w skali całego kraju – wciąż jest wiele do zrobienia. Tym bardziej, że Mazowsze ma ogromny potencjał naukowo-badawczy. Mamy na naszym terenie aż 28 proc. wszystkich krajowych jednostek naukowych. Wśród nich najwięcej, bo ponad jedną trzecią stanowią jednostki reprezentujące nauki techniczne. Zdecydowana większość jednostek naukowych na Mazowszu zlokalizowana jest w Warszawie, która gromadzi 80 proc. wojewódzkiego potencjału B+R.Na Mazowszu występują już trwałe więzi pomiędzy instytucjami naukowymi i uczelniami a biznesem reprezentowanym nie tylko przez duże podmioty gospodarcze, ale także średnich i małych przedsiębiorców. Ci ostatni coraz częściej szukają ośrodków badawczych zlokalizowanych w najbliższym rejonie, by nawiązać współpracę w zakresie wprowadzania czy też wdrażania innowacji technologicznych i społecznych jako procesów, które mogą być dofinansowane ze środków europejskich. Jednak wciąż skala nie jest wystarczająca, szczególnie biorąc pod uwagę fakt, że w Warszawie i okolicach jest mnóstwo ośrodków naukowych.
A przecież współpraca nauka – biznes jest korzystna dla obu stron. Przedstawiciele mazowieckich uczelni i jednostek badawczo-rozwojowych są w wielu przypadkach ekspertami europejskimi i pomagają w wyborze innowacyjnej działalności wdrożeniowej przedsiębiorców. Natomiast przedsiębiorcy wnoszą znajomość procesów produkcyjnych i problemów związanych z praktyczną realizacją innowacyjności. To zaś przydaje się ośrodkom naukowym w prowadzeniu procesów edukacyjnych na uczelniach. Samorząd województwa stara się zapewnić odpowiedni klimat do nawiązywania stałych kontaktów biznes – nauka. Jednym z przykładów może być coroczny konkurs Innowator Mazowsza, w którym zarówno naukowcy, jak i firmy mają szansę zdobyć nagrodę. Przykładem takiej współpracy może być też działalność Mazowieckiego Klastra Efektywności Energetycznej i Odnawialnych Źródeł Energii, który odbywa się z udziałem Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego. Sama lista projektów kluczowych z RPO pokazuje, że istotne są przedsięwzięcia służące zarówno współpracy między instytucjami naukowo-badawczymi a przedsiębiorstwami, jak również kreowanie na Mazowszu nowych innowacyjnych przedsiębiorstw. Mamy tam przecież dość różnorodne inicjatywy – jak Warszawska Przestrzeń Technologiczna, Centrum Transferu Innowacji i Technologii Politechniki Warszawskiej, laboratoria badawcze Instytutu Wysokich Ciśnień PAN w Celestynowie czy Mazowieckie Centrum Laboratoryjne Nauk Przyrodniczych UKSW.
Warto też wspomnieć o wspólnym przedsięwzięciu Instytutu Technologii Materiałów Elektronicznych i Agencji Rozwoju Przemysłu. Dzięki nim powstała spółka Nanocarbon, która jako pierwsza w Polsce zaczęła sprzedawać grafen. To wyjątkowe przedsięwzięcie w skali świata, a przede wszystkim efekt marzeń o gospodarce opartej na wiedzy.
Ciekawa jest też historia firmy VIGO System z Ożarowa Mazowieckiego, która zajmuje czołową pozycję na światowym rynku niechłodzonych detektorów podczerwieni fotonowych średniej i dalekiej podczerwieni. Firma ta wyprodukowała dla NASA detektory, które zostały zamontowane w spektrometrach automatycznej sondy amerykańskiej Curiosity, która 6 sierpnia 2012 r. wylądowała na Marsie. Historia firmy sięga lat 70., kiedy to zespół naukowców Wojskowej Akademii Technicznej pokazał po raz pierwszy na świecie, że fotonowe detektory dalekiej podczerwieni mogą pracować w temperaturze otoczenia. Oczywiście lepiej by było, gdyby efekty prac naukowych szybciej miały szansę być zastosowane w praktyce.
To teraz z innej strony – jak Pan ocenia, które samorządy, miasta czy gminy są najbardziej przyjazne dla biznesu?
Jeśli rozpatrywać kwestię przyjazności dla biznesu pod kątem dostępnych terenów inwestycyjnych, największe ich zasoby dostępne są w subregionie radomskim, powiecie warszawskim-zachodnim oraz w pobliżu byłych miast wojewódzkich jak Ciechanów, Ostrołęka, Siedlce i Płock.
Pod względem zaś liczby działalności gospodarczych w przeliczeniu na tysiąc osób w powiecie najwięcej przypada na Warszawę, powiat warszawski zachodni, Radom, Siedlce, Płock i Ostrołękę.
Mogę też powiedzieć, że z punktu widzenia sięgania po poręczenia kredytów, czyli w poszukiwaniu dodatkowego wsparcia na rozwój swojej działalności, najwięcej wniosków wpływa z powiatu warszawskiego – jest to ok. 48 proc, z Garwolina – prawie 7 proc. i powyżej 5 proc. w przypadku powiatu płońskiego oraz Wołomina.
Jakie były największe osiągnięcia biznesu w państwa województwie w 2013 r.?
Poza tym jako region mamy regiony partnerskie w krajach europejskich i azjatyckich. Współpraca z nimi dotyczy również spotkań izb gospodarczych, wizyt studyjnych firm z danych regionów, organizowania lub współorganizowania targów.
Które z firm z państwa województwa najwięcej eksportują, są najmocniej zaangażowane w ekspansję za granicą?