Największe firmy z Europy Środkowej rosną szybciej niż gospodarki regionu
Największe gospodarki Europy Środkowej rozwijały się szybciej niż w roku poprzednim. W tym czasie wzrost przychodów w 500 największych firmach regionu wyniósł 3,5 proc. – wynika z badania Deloitte. Największe dynamiki wzrostu (bo prawie 13 proc.) notuje branża motoryzacyjna. Coraz więcej firm chce zwiększać przychody poprzez cyfryzację biznesu. 2/3 największych podmiotów ma opracowaną strategię w tym zakresie. Na liderów w tej kategorii wyrastają banki.
– W 2015 roku sytuacja gospodarcza krajów w regionie Europy Środkowej wyglądała dobrze. 17 spośród 18 krajów odnotowało wzrost gospodarczy, jedynie Ukraina odnotowała spadek PKB. Ten wzrost był zróżnicowany, bo wynosił od 0,7 na południu Europy Środkowo-Wschodniej, np. w Serbii, do 4,6 proc. w Czechach, które miały bardzo dobry rok – mówi agencji Newseria Biznes Tomasz Ochrymowicz, partner, lider Działu Doradztwa Finansowego Deloitte.
Na tym tle sytuacja firm regionu wygląda jeszcze lepiej. Wśród 500 największych podmiotów 182 pochodzą z Polski. To o 13 więcej niż rok wcześniej. Kolejni są Czesi – 76 firm. 67 proc. spółek z Top 500 odnotowało wzrost przychodów, podczas gdy w zeszłym roku tylko mniej więcej połowa. Łączne przychody firm sięgnęły w ubiegłym roku 685 mld euro, czyli 1,7 proc. więcej niż w 2014 roku. Wzrost przychodów (liczonych w euro) wyniósł 3,5 proc. Tu liderem również były Czechy (6,9 proc.).
– Polskie firmy od dłuższego czasu pokazują dosyć stabilny wzrost. W tym roku wyprzedziły je firmy czeskie i węgierskie, które odnotowały wyższy wzrost, ale one z kolei poprzednie lata mogły zaliczyć do średnio udanych. Polskie firmy konsekwentnie od kilku lat radzą sobie całkiem dobrze – mówi Ochrymowicz. – Czeskim firmom pomógł duży udział branży wyrobów przemysłowych, w której kołem zamachowym była motoryzacja. Widzimy efekty inwestycji motoryzacyjnych. Firmy z tej branży odnotowały w Czechach ponad 19-proc. wzrost.
W całym regionie przychody firm motoryzacyjnych wzrosły o 12,9 proc. cały sektor wyrobów przemysłowych rozwijał się w tempie 7,4 proc.
– Dobrze radziły sobie także sektory dóbr konsumpcyjnych oraz farmaceutyków. Odnotowały wzrost odpowiednio o 4,1 proc. i 5,7 proc. Energetyka utrzymała przychody na niezmienionym poziomie. Wzrost zobaczyliśmy za to w sektorze telekomunikacyjnym. Jest to o tyle dobre, że w poprzednich latach sektor ten notował konsekwentnie spadki przychodów. Sektor bankowy radzi sobie całkiem dobrze, bo widzimy wzrost aktywów średnio o prawie 6-proc. Pierwszy raz od wielu lat wzrósł przypis składki dla największych ubezpieczycieli w regionie (średnio o 4,5 proc.) – wymienia Tomasz Ochrymowicz.
Badane przez Deloitte firmy w większości wskazują, że dalszy rozwój może przyspieszyć dzięki cyfryzacji biznesu (90 proc.). Trzy na cztery przedsiębiorstwa wskazały, że proces ten będzie mieć wpływ na ich wyniki i kształt całej branży.
– 70 proc. firm w regionie traktuje transformację cyfrową jako priorytet. Najbardziej rozwinięte pod tym względem branże to bankowość, obszar technologii, mediów i komunikacji oraz ubezpieczenia. Po drugiej stronie są firmy z sektora energetycznego oraz dóbr konsumpcyjnych, gdzie widzimy największy potencjał – mówi Wojciech Górniak, dyrektor Deloitte Digital.
W obu tych sektorach połowa graczy w branży deklaruje, że zainwestowali poniżej 5 mln euro. W sektorze dóbr konsumpcyjnych tylko 64 proc. podmiotów ma wizję i strategię transformacji cyfrowej. W sektorze bankowym i TMT jest to odpowiednio 95 proc. i 89 proc. firm. Sporo do nadrobienia ma również branża ubezpieczeniowa.
– Prawie 58 proc. badanych banków deklaruje, że zainwestowało już ponad 10 mln euro w transformację cyfrową. Wśród ubezpieczycieli deklaruje to tylko 6 proc. badanych. Większość firm z branży ubezpieczeniowej (41 proc.) inwestuje w digitalizację od 1 do 5 mln euro. Widzimy tutaj bardzo duże pole do poprawy i jeszcze dużo możliwości do podniesienia swojego poziomu dojrzałości w zakresie cyfryzacji – mówi Daniel Martyniuk, dyrektor Deloitte Digital.