Innowacyjne produkty zazwyczaj spotykają się z oporem klientów
Innowacyjność często wymaga przełamania pewnych oporów po stronie klientów – uważa Łukasz Urban, prezes biotechnologicznej firmy BioMaxima. Podkreśla, że firmy wchodzące z innowacyjnym produktem na rynek muszą przełamać opory i zachęcić klientów do poniesienia pewnego ryzyka. W 2017 roku BioMaxima planuje wydatki inwestycyjne na poziomie ponad 5 mln zł. Największą część tej kwoty pochłonie budowa nowoczesnego centrum badawczo-rozwojowego w Lublinie.
BioMaxima to podmiot wyspecjalizowany w obszarze biotechnologii na rynku diagnostyki laboratoryjnej. Spółka została założona w 2002 roku. Od 2010 jej akcje notowane są na rynku giełdowym NewConnect. Na koniec III kwartału 2016 roku spółka zatrudniała 82 osoby.
– Badania i rozwój zawsze były w BioMaximie bardzo istotną pozycją. Rocznie spółka wydawała na nie kilkaset tysięcy złotych. Ten rok ze względu na inwestycje w centrum badawczo-rozwojowe będzie znowu rokiem rekordowym. Z własnych środków na badania i rozwój wydamy kilka milionów złotych –mówi agencji Newseria Łukasz Urban, prezes zarządu spółki BioMaxima
Zgodnie z deklaracjami prezesa w 2017 roku BioMaxima planuje wydatki inwestycyjne na poziomie przekraczającym 5 mln zł. Największy wydatek stanowić będzie budowa centrum badawczo-rozwojowego w Lublinie. Całkowita wartość projektu to ponad 3,8 mln zł, z czego blisko 2,3 mln zł spółka otrzymała ze środków unijnych.
– W zeszłym roku jako jedną z innowacyjności produktowych wprowadziliśmy na rynek nowy analizator biochemiczny. W tym roku ze względu na poszerzenie oferty mikrobiologicznej wprowadzimy cały szereg nowych produktów właśnie z zakresu podłoży służących do badań mikrobiologicznych w przemyśle – informuje Łukasz Urban.
Wśród oferowanych przez BioMaximę produktów znaleźć można m.in. aparaturę służącą do badań hematologicznych, analityki krwi, analityki chemicznej, szereg testów i markerów służących do wykrywania chorób i oceny stanu zdrowia oraz aparaturę z zakresu chemii klinicznej.
Zapowiadane przez Łukasza Urbana poszerzenie oferty o produkty mikrobiologiczne jest z kolei w dużej mierze pochodną przejęcia przez BioMaximę spółki Biocorp. Finalizacja transakcji miała miejsce w grudniu 2016 roku. Zarząd liczy, że dzięki niej uda się istotnie poprawią się zarówno przychody, jak i osiągana rentowność.
– Nie tracimy czasu i każdy rok, zarówno w kwestii sprzętu, jak i odczynników czy testów, zawsze przynosi coś nowego – stwierdza prezes spółki.
Łukasz Urban dodaje, że wprowadzenie na rynek jakichkolwiek innowacji początkowo zawsze napotyka opór popytu.
– Klienci są przyzwyczajeni do pewnego sposobu postępowania. Wchodząc z produktem innowacyjnym, musimy te przyzwyczajenia przełamać, zachęcić klienta do poniesienia pewnego ryzyka. W przypadku klientów przemysłowych mamy też do czynienia z normami ISO. Potrzeba trochę czasu, zanim innowacja znajdzie się w zapisach tych norm ISO, co umożliwi jej stosowanie w praktyce – wyjaśnia.