Aktualności

Eksporterzy zainteresowani Bałkanami

Chorwacja, Indie i Serbia to trzy rynki spośród 11 promowanych przez ministerstwo gospodarki które mogą się cieszyć największym zainteresowaniem eksporterów.
W maju 2015 r. ma ruszyć program Ministerstwa Gospodarki „Aktywizacja eksportu na wybranych rynkach”, w którym resort proponuje przedsiębiorcom rozszerzenie działalności na 11 nowych rynków.
W ankiecie, spośród 11 kierunków uwzględnionych w programie „Aktywizacja eksportu na wybranych rynkach”, respondenci mogli wskazać maksymalnie trzy. Zgodnie z wynikami (ankietowani mogli wskazać po trzy kraje) najciekawszym i najbardziej perspektywicznym dla eksporterów rynkiem w programie jest Chorwacja, którą wybrało najwięcej respondentów (43 proc.). Na drugim miejscu znalazły się Indie (38 proc.); na trzecim Serbia (30 proc.).

– Dla krajów, które wybrali nasi klienci, już od jakiegoś czasu widać wyraźne wzrosty polskiego eksportu. To oznacza, że jest w nich potencjał. Dzięki programowi Polska ma szansę wykorzystać go w maksymalnym stopniu – twierdzi Radosław Jarema, dyrektor zarządzający Akcenty w Polsce.

Ministerstwo Gospodarki jest czynnie zaangażowane w budowanie relacji z wytypowanymi krajami, m.in. poprzez misje gospodarcze do poszczególnych państw. Minister Janusz Piechociński ma już za sobą wizyty w Azerbejdżanie i Indiach.

Wśród krajów wybranych w programie najmniejszym zainteresowaniem eksporterów cieszyły się Turkmenistan (5 proc.) i Mongolia (5 proc.). Radosław Jarema wskazuje, że kraje te są ogromnym wyzwaniem dla polskich eksporterów i program resortu gospodarki może mieć ograniczony wpływ na ich gotowość do zaistnienia na tych rynkach.

– Mongolia i Turkmenistan są silnie związane z dwoma największymi państwami na kontynencie euroazjatyckim – Chinami i Rosją. Związki handlowe są tym regionie bardzo silne, zarówno ze względów historycznych – Turkmenistan to była republika ZSRR – jak i po prostu geograficznych. Polsce jako nowemu dostawcy może być trudno – mówi Jarema.

Radosław Jarema zwraca uwagę, że eksport żywności, którą MG chce promować we wszystkich krajach programu, może być trudnym przedsięwzięciem w przypadku kilku z nich, m.in. w kontekście delikatności niektórych produktów spożywczych. – Program resortu gospodarki ma jeden bardzo ważny i dobrze przemyślany punkt. W wybranych krajach promowana ma być nie tylko polska żywność ale i wytypowane konkretne branże. To świetne założenie, bo rosyjskie embargo dotknęło wiele sektorów. Im również potrzebne jest wsparcie – podkreśla Jarema.

W Turkmenistanie na pomoc może liczyć polska branża meblarska, a w Mongolii producenci maszyn i urządzeń, w tym górniczych. W Chorwacji państwo wesprze branżę meblarską, w Serbii producentów środków transportu, a w Bośni i Hercegowinie, Macedonii, Wietnamie i Indonezji maszyny i urządzenia (w tym górnicze). W Indonezji oraz Indiach promowane będą polski sprzęt medyczny i aparatura pomiarowa, dodatkowo w Indiach taką szansę otrzyma branża usług IT/ITC a w Malezji branża kosmetyczna.

Radosław Jarem ocenia, że program „Aktywizacja eksportu na wybranych rynkach” ma jeszcze jedną mocną stronę. Zarówno Półwysep Bałkański, jak i poszczególne obszary Azji a dokładnie obszar basenu Morza Kaspijskiego (Azerbejdżan, Turkmenistan) oraz innych strategicznych regionów tego kontynentu (Półwyspu Indyjskiego – Indie; Archipelagu Malajskiego – Malezja, Indonezja; Azji Wschodniej – Mongolia) to doskonałe „punkty zaczepne” dla polskich eksporterów. – Program jest skonstruowany tak, aby polskie firmy poprzez współpracę z wybranym krajem w danej części świata otworzyły sobie drogę do ekspansji w całym regionie. To świetna strategia, dająca bardzo duże możliwości – mówi Jarema.

„Aktywizacja eksportu na wybranych rynkach” ma w założeniu pomóc polskim eksporterom żywności, którzy ucierpieli w wyniku rosyjskiego embarga, zdobyć nowe rynki. Program ma także wesprzeć eksport innych branż do najbardziej w perspektywicznych regionów świata.