Coraz lepsza sytuacja SKOK-u Wołomin
– System SKOK-ów jest objęty ochroną Bankowego Funduszu Gwarancyjnego, tak jak cały system bankowy, dlatego depozyty klientów są bezpieczne – mówi agencji Newseria Biznes Mariusz Gazda, prezes SKOK Wołomin. – W systemie SKOK jest podobnie jak w każdym innym sektorze: są kasy w dobrej kondycji, są i takie, których sytuacja wymaga podjęcia określonych działań – to normalne.
Komisja Nadzoru Finansowego ocenia, że na koniec 2013 roku w SKOK-ach niedobór kapitału własnego wyniósł 1,37 mld zł, a współczynnik wypłacalności spadł do 2,85 procent. Ponad 40 kas było objętych postępowaniami naprawczymi. Choć ogólna sytuacja finansowa sektora nie jest najlepsza, SKOK Wołomin zanotował w I połowie tego roku znaczący wzrost – o blisko 200 mln zł wzrosła liczba depozytów względem końca 2013 roku. Zysk netto wyniósł 32,6 mln zł, odnotowano również wyższy wskaźnik wypłacalności – prawie 8 proc. (przy 5,44 proc. na koniec ubiegłego roku).
Jak podkreśla Gazda, nie należy przekładać ogólnych wniosków z raportu KNF dotyczącego cały systemu SKOK na rzeczywistą sytuację poszczególnych kas.
– Jak jest dobra koniunktura, nie wszystkim się udaje, tak samo jak jest kryzys, nie wszyscy bankrutują. To samo dotyczy SKOK-ów w bieżącej sytuacji. W systemie znajdują się dobre, średnie i złe kasy. Trudno mi komentować sytuację innych inaczej niż tylko przez pryzmat raportu Komisji Nadzoru Finansowego, natomiast mogę powiedzieć, że SKOK Wołomin jest instytucją bezpieczną – podkreśla Gazda.
Prezes nie wyklucza w związku z tym przejmowania mniejszych kas. Obecnie w Polsce działa ich ponad 50, część z nich ma szansę na przetrwanie tylko w przypadku fuzji z większą i stabilniejszą finansowo kasą. Gazda przyznaje, że SKOK Wołomin zadeklarował gotowość do przejmowania kas znajdujących się w gorszej kondycji finansowej, licząc na przychylną opinię KNF.
– Konsolidacja jest możliwa, czy jednak nastąpi, o tym decyduje Komisji Nadzoru Finansowego. W każdym przypadku jest ona indywidualnie rozpatrywana, zależy bowiem od kondycji łączonych podmiotów, a nie od potencjalnych możliwości prawnych – podkreśla Mariusz Gazda.
źródło: Newseria