15 najgorętszych rynków eksportowych
Polskie firmy, niczym Krzysztof Kolumb, odkrywają nowe kraje. Największe hity to Serbia i Bliski Wschód.
Polska gospodarka od kilku kwartałów przeżywa nowy rozdział transformacji, zwany przez ekonomistów reorientacją geograficzną eksportu. Polskie firmy coraz częściej schodzą z przetartych szlaków handlowych (do strefy euro, a zwłaszcza do Niemiec) i wchodzą na zupełnie nowe, często egzotyczne, rynki. To właśnie dzięki temu rodzimy eksport w ostatnim kryzysowym roku zachował niezłą dynamikę i utrzymał pozycję motoru napędowego polskiej gospodarki.
Gdzie konkretnie polskie firmy chadzają ostatnio najczęściej? Odpowiedź przynoszą opublikowane niedawno pełne dane GUS dotyczące handlu zagranicznego za 2013 r. Jeśli weźmie się tylko te kraje, które cokolwiek znaczą w polskim eksporcie (przyjęliśmy minimum 200 mln EUR rocznie sprzedaży w danym państwie, żeby jedna duża transakcja nie była w stanie sztucznie podbić dynamiki), to okazuje się, że najgorętszym rynkiem zbytu jest ostatnio Serbia. Polski eksport do tego kraju wzrósł w 2013 r. o 77 proc.
— Postrzeganie „made in Poland” przez Serbów ostatnio bardzo zmieniło się na korzyść. Jeszcze kilka czy kilkanaście lat temu Polska nie miała dobrej opinii, a obecnie jest uznawana za kraj nowoczesny, unijny, produkujący niezłej jakości wyroby — mówi Adriana Vitezović z Ambasady RP w Serbii.
Krajów takich jak Serbia — bliskich geograficznie, a dopiero odkrywanych przez polskie firmy — jest zresztą więcej, np. Mołdawia, Bułgaria czy Łotwa. Hitem są też kraje Bliskiego Wschodu, a także Malezja, Korea Południowa, Norwegia, USA, Hiszpania i Brazylia.
Jacek Kowalczyk
źródło: www.pb.pl