Kantory internetowe notują co miesiąc 20-proc. wzrosty liczby nowych rejestracj
Blisko jedna trzecia Polaków wymienia waluty przez internet. Klienci potrzebują ich już nie tylko na wakacyjne wyjazdy, lecz także na co dzień – przy prowadzeniu firmy lub spłacie kredytu walutowego. Do kantorów online użytkowników zachęcają wygoda, szybkość, bezpieczeństwo i niskie koszty takich operacji. Branża rośnie co roku o ponad 30 proc.
– Już ponad 30 proc. Polaków wymienia waluty online. Trend jest rosnący, ponieważ klienci doceniają kwestię bezpieczeństwa – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Monika Kania, prezes xchanger.io. – Nie korzystając z kantorów stacjonarnych, które stanowiły do tej pory alternatywę dla banków, nie muszą się obawiać o bezpieczeństwo odbieranych fizycznie środków. Mogą wykonać szybkie przelewy internetowe i widzą te środki od razu zaksięgowane na swoim rachunku bankowym. Te transakcje są też zawsze dla nich korzystne kosztowo.
Jak wskazują autorzy raportu „Polacy wymieniają waluty w internecie”, przygotowanego przez xchanger.io i fintek.pl, w bankach spready wynoszą 4–9 proc., w kantorach stacjonarnych – 1–1,5 proc. W kantorach online różnica między kursem sprzedaży a zakupu wynosi mniej niż 1 proc.
– Liczba nowych rejestracji w kantorach rośnie miesięcznie o 20 proc., to bardzo duży wzrost. Sama branża kantorów internetowych, wymiany walut i transferów internetowych notuje wzrost 25–35 proc. rocznie. Tak dynamicznego wzrostu trudno byłoby szukać w innych sektorach – podkreśla prezes xchanger.io.
Kantory internetowe zaczęły powstawać w 2010 roku. Po wejściu w życie ustawy antyspreadowej, która nakazała bankom przyjmowanie spłaty rat kredytów walutowych bezpośrednio w walucie, w której zaciągnięto kredyt, rola kantorów w sieci wzrosła, bo stały się źródłem zakupu franków czy euro po niższych cenach niż przeliczniki banków. Dziś takich firm działa na polskim rynku ponad pięćdziesiąt.
– Użytkownicy indywidualni zazwyczaj wymieniają mniejsze lub większe kwoty z przeznaczeniem na kredyty hipoteczne. Średnia wartość transakcji to około 2,5 tys. zł. Przy takiej wartości transakcji użytkownicy mogą na jednej wymianie zaoszczędzić około 50 zł – liczy Monika Kania. – W okresie kredytowania 25–30 lat można zaoszczędzić nawet 45 tys. złotych. To bardzo duża suma, której nie widać przy pojedynczej transakcji, ale razem zbiera się kwota, która pozwala na wcześniejszą spłatę kredytu.
W I półroczu 2017 roku wartość pojedynczej transakcji sięgała od 3–4 jednostek zakupionej waluty do nawet kilku milionów. Z kantorów korzystają bowiem nie tylko klienci indywidualni, potrzebujący środków na spłatę raty kredytu czy wybierający się na zagraniczne wakacje, lecz także przedsiębiorstwa, zajmujące się eksportem, importem czy po prostu kupujący za granicą wyposażenie lub urządzenia niezbędne do wykonywanej działalności.
– Drugą grupą klientów, którzy wymieniają waluty, są małe i średnie przedsiębiorstwa. Odnotowujemy ostatnio bardzo dynamiczny wzrost importu i eksportu, bardzo dynamicznie rosną polskie przedsiębiorstwa na rynkach międzynarodowych. Te transakcje sięgają już nawet kilkunastu milionów złotych – informuje prezes xchanger.io. – Cały czas najczęściej wymienianą parą walut jest dolar–złoty i euro–złoty. Dolar i euro stanowią 70 proc. wymienianych walut. Na kolejnych miejscach znajdują się frank szwajcarski, funt brytyjski, a coraz większą popularność zyskują korona norweska i czeska.
Najpopularniejszą walutą, na którą w I półroczu 2017 roku klienci wymieniali złote, jest amerykański dolar. Jego udział w całkowitej liczbie transakcji wynosił w zależności od miesiąca od 39 do 45 proc. Na drugim miejscu znalazło się euro (32–39 proc.). Granicę 10 proc. zdarzało się jeszcze przekraczać (choć nie we wszystkich miesiącach) funtowi brytyjskiemu oraz frankowi szwajcarskiemu, które wymiennie zajmują miejsca trzecie i czwarte pod względem popularności. Udziały pozostałych walut są jednocyfrowe, choć np. widać wyraźny wzrost zainteresowania chorwacką kuną w czerwcu, gdy udział tej waluty w transakcjach był czterokrotnie wyższy niż w styczniu czy lutym.
– Polacy wymieniają waluty cały czas, bo grupa kredytobiorców hipotecznych, która obecnie jest liczona na około 700–800 tys., ma comiesięczną potrzebę wymiany walut. Przedsiębiorstwa operują także cały rok. Widzimy cały czas wzrost zainteresowania Polaków wymianą walut w internecie, nie tylko pod względem liczby transakcji, lecz także ich wartości – podkreśla Monika Kania.