Oman szuka kontrahentów w Polsce
Choć wymiana handlowa Polski z Omanem rośnie, jej wielkość jest ciągle niesatysfakcjonująca. Jest szansa na jej zwielokrotnienie – uważa wicepremier, minister gospodarki Janusz Piechociński, który w czwartek wziął udział w Polsko-Omańskim Forum Gospodarczym.
Forum odbyło się z okazji wizyty w Polsce delegacji Sułtanatu Omanu, której przewodniczy Minister Handlu i Przemysłu Ali bin Masoud Al Sunaidy.
Piechociński powiedział, że choć obroty pomiędzy Polską i Omanem rosną szybko, ich poziom jest ciągle niesatysfakcjonujący – w ubiegłym roku wyniosły ok. 78 mln dolarów.
„Potencjał po stronie omańskiej i polskiej, jak równie determinacja naszych gospodarek i przedsiębiorców może w ciągu najbliższych lat zwielokrotnić tę wymianę. (…) Postrzegamy Oman jako bardzo atrakcyjnego partnera biznesowego z otwartą, wolnorynkową, charakteryzująca się bardzo wysokim tempem wzrostu gospodarką. Przywiązujemy dużą wagę do zacieśniania współpracy gospodarczej z regionem Zatoki, czego wyrazem jest otwarcie w zeszłym roku przedstawicielstwa Ministerstwa Gospodarki – Wydziału Promocji i Handlu w Zjednoczonych Emiratach Arabskich” – powiedział wicepremier.
Dodał, że Polska chce współpracować z krajami Zatoki Perskiej w takich sektorach, jak m.in. przemysł stoczniowy, rolno-spożywczy, budowlany, maszynowy, stalowy, chemiczny, czy obronny. Podkreślił, że Polsce zależy szczególnie na zawarciu z Omanem umowy o unikaniu podwójnego opodatkowania oraz umowy o współpracy gospodarczej.
Ali bin Masoud Al Sunaidy wśród perspektywicznych sektorów gospodarki wymienił m.in. przemysł stoczniowy. „Myślę, że polskie firmy mają potencjał, aby zaistnieć razem z nami w Zatoce Perskiej, Azji i Afryce” – mówił podczas forum. Podkreślił też, że Oman jest wielkim importerem żywności. „Myślę, że będziemy w przyszłości chcieli importować z Polski duże ilości mięsa białego i czerwonego” – dodał. Powiedział, że potencjał współpracy istnieje też w sektorze magazynowania zbóż – w czym Polska ma doświadczenie – a także w sektorze gazu i ropy naftowej.
Najważniejszą gałęzią gospodarki Omanu jest sektor ropy naftowej i gazu, który tworzy 40 proc. PKB i ponad 90 proc. dochodów eksportowych. Kolejnymi ważnymi sektorami dla rozwoju gospodarczego kraju są: przemysł petrochemiczny (bazujący na gazie ziemnym towarzyszącym ropie) oraz sektor rolny – głównie rybołówstwo i uprawa owoców – dający zatrudnienie 40 proc. siły roboczej Omanu.
Ze względu na malejące rezerwy surowców energetycznych (w latach 2020-30 przewidywane jest wyczerpanie się udokumentowanych zasobów ropy), władze Omanu realizują program modernizacji i dywersyfikacji gospodarki, zakładający ograniczenie udziału sektora węglowodorów w PKB do 9 proc. w 2020 r. Poszukiwani są inwestorzy zagraniczni (głównie w przemyśle i branży telekomunikacyjnej). Oman chce też przyciągać do kraju więcej turystów oraz rozwijać sektor usług, zwłaszcza w transporcie morskim. Znaczne nakłady przeznacza się na edukację i szkolenie własnych kadr specjalistów, potrzebnych nowoczesnym gałęziom gospodarki.
W strukturze towarowej eksportu Omanu dominuje ropa naftowa, produkty jej przetwórstwa i gaz – ok. 90 proc. udział. Pozostała część to reeksport towarów importowanych, ryby i tekstylia. Główne rynki zbytu: Chiny (32 proc.), Japonia (13 proc.), ZEA (10 proc.), Korea Płd.(10 proc.), Tajlandia i Singapur (po 4 proc.).
Import pochodzi głównie z ZEA (24 proc.) i Japonii (13 proc.), a ponadto z Indii (8,5 proc.), Chin i USA (po 6 proc.). Dominują w nim: maszyny i urządzenia, sprzęt transportowy, żywność i zwierzęta hodowlane.
Dominującymi pozycjami w polskim eksporcie do Omanu w ostatnich latach były: chemikalia, pojazdy nieszynowe, ich części i akcesoria oraz urządzenia mechaniczne i elektryczne. W imporcie z Omanu dominowały m.in. tworzywa sztuczne.
źródło: PAP za Forbes