Jednolity plik kontrolny. Pierwsze miesiące funkcjonowania
Duże firmy są objęte obowiązkiem tworzenia i przekazywania plików JPK już od 9 miesięcy. Od stycznia dołączyli do nich mali i średni przedsiębiorcy, wkrótce dotyczyć to będzie także mikroprzedsiębiorców. Jak można podsumować pierwsze miesiące funkcjonowania JPK?
Jednolity Plik Kontrolny to zbiór danych stworzony z systemów informatycznych podmiotu gospodarczego w ustandaryzowanym układzie i formacie (XML). Zawiera informacje o operacjach gospodarczych za dany okres, które w łatwy sposób można przetwarzać i przesyłać do organów podatkowych. Wprowadzenie tego systemu w Polsce zainicjowane zostało na bazie doświadczeń innych krajów Unii Europejskiej (m.in. Belgii, Szwecji czy Wielkiej Brytanii).
Od lipca ubiegłego roku duże polskie przedsiębiorstwa (zatrudniające ponad 250 pracowników i wykazujące roczny obrót netto powyżej 50 mln euro) zostały objęte nowym obowiązkiem przekazywania danych fiskusowi – właśnie poprzez JPK. W ten sposób mają dzielić się na żądanie organów podatkowych i kontroli skarbowej księgami rachunkowymi, wyciągami bankowymi, operacjami magazynowymi, podatkowymi księgami przychodów oraz ewidencją przychodów. Dodatkowo, raz w miesiącu przesyłać ewidencję zakupu i sprzedaży (JPK_VAT). Od 1 stycznia do tego grona dołączyli także mali i średni przedsiębiorcy. Mikroprzedsiębiorcy natomiast będą dzielić się danymi z JPK od 2018 r.
– Wprowadzenie takiego rozwiązania przyniosło korzyść przede wszystkim administracji. Organy mogą bowiem szybko przeprowadzić szybszą i sprawniejszą kontrolę nad podatnikiem. Oczywiście tylko wtedy, gdy w przekazanych plikach JPK system wykryje jakieś nieprawidłowości – mówi Wojciech Kosarzecki, doradca podatkowy firmy Impel Business Solutions należącej do grupy IMPEL. – Trudno jednak mówić o skutkach wprowadzenia JPK, bo czynności sprawdzające są na razie przeprowadzane bardzo rzadko. Dopiero w ostatnich tygodniach obserwujemy pojawienie się pierwszych, na razie nielicznych, zapytań związanych z analizą plików JPK.
Resort finansów zapowiadał, że wprowadzenie JPK przyniesie też wiele korzyści dla podatników (przekazywanie informacji podatkowych miało być szybsze, wygodniejsze i tańsze), jednak zmiany te są praktycznie niezauważalne. – Nasi klienci nie odczuli wyraźnej różnicy. Wydaje się jednak, że wdrożenie JPK nie było kłopotliwe, jak podejrzewano przed rokiem. Kolejne grupy, które zostaną objęte tym obowiązkiem, nie powinny się więc tego obawiać – zauważa ekspert Impel Business Solutions.